wtorek, 18 września 2012

kochać


jak to łatwo powiedzieć
więc kocham
zawieszona w koronie drzewa
liść przybrany zielenią

więc kocham
przysiadając na płatku kwiatu
niczym motyl ubrany w cytrynkę
pośród nocy mienie się gwiazdą

więc kocham
przybrana w płonienie
pośrodku rozżarzonego ogniska
w dłoniach ogrzewam serce 

kochać
w czułości spojrzenie
gdy lekko przymykają się oczy 

"... w tym słowie jest kolor nieba..."

Piotr Szczepanik "Kochać" 

czwartek, 13 września 2012

w świetle dnia


budzi się poranek
z cicha rozbudzony obejmuje
świat gładzi korony drzew
wonnie rozchyla płatki kwiatów

jeden krok
tak wiele uśmiechu wnosi
siedmiomilowym bosym śladem
gdy gładzi grzywy polnych traw

tak wiele
gdy dłoń unosi się śmiechem
pośród śpiewu niezapominajek
me serce beztroskim zwie się dzieckiem

budzi się poranek
jeden krok
dłoń unosi się śmiechem

Śmiech dziecka - promień słońca pośród burzy,
ciepły serca dotyk, gra w zielone...

czwartek, 6 września 2012

do życia

do życia pnę się na palcach
nie licząc szczebli czasu
końcem niezakończonych drabin 
próżnych skał niemych baobabów

wzrastam niczym niezapominajka
pośród brzemiennej ziemi
pod błękitem nieba rozkwitam
całuje słoneczne promienie

z lekka palcami dotykam
dotykam z jedwabiu miękkości chmur
z wnętrza tęczę wydobywam
z ich łez przepełnionych oczu 

do życia gdy twarz z lekka odwraca
tarcza złotego słońca 
niby z gwiazd iskrząca ziemia

"...Po lekkich śladach bosych stóp..."

De Su "Życie cudem jest"

wtorek, 4 września 2012

art poetika

nie słowem gliniany wiersz
drukiem wypisany wers
słowo ubrane w literę L
z garnca wysypany alfabet

to twarz zastygła
z piasku na plaży
w niebo puszczone oczko
uśmiech cytrynowego grymasu

dźwięk z cicha przysiadł na kominku
suknie wygarnął z szafy
przymierzył kryształowe baletki
niczym łabędź z taflą jeziora płynął

gesty ołówka w dłoni
w trzepocie kartek ku
ku życiu wzlatuje motyl 


Otwieram okno wewnętrznego świata,
kolorowe przemierza szlaki - niezmierzone.
Z dłoni wypuczam motyle cichych gestów...


poniedziałek, 3 września 2012

w kawałku lustra

rozebrana przez miłość
pół naga w dotyku
ramion świtu muśnięcia
złotem wschodzących promieni

z papeterii nieba uszyta suknia
kolorem niezapominajek przybrana
niby życzenie z tysiąca zaklęte
w papierowym locie żurawia

przez miłość rozebrana
jeszcze w różowym pąsie szyb
z cicha przymkniętego okna
gdy lekkość skrzydła rozwija motyle

dłoń wyciągnięta w dotyku
czule gładząca skórę
nagość pokochaną przez miłość


"...będę tu przypilnuję snu..."

Lidia Jazgar "Jeśli chcesz" 

niedziela, 2 września 2012

tych dwoje

na ławce w parku
złożonej jak harmonijka
zarysowanej w literze M
splecionej z liści sitowia

w dłoni przytkniętej do dłoni
czasem z ubrań rozebranych
gdy latają z motylami
w zieleni bosych traw

na leśnej słońcem rozgrzanej
polanie ubrani w czerwień poziomek
słodycz rozgrzanych warg
gdy nocnych gwiazd zapalają latarnie

na ławce złożonej w harmonie
tych dwoje w dłoniach splecionych
o śpiących łabędzich ustach

Tym czym chciałam dla ciebie być - porannym 
promieniem słońca, tęczą pośród burzy, 
łagodnym dziecięcym śmiechem...