byłam gejszą
w tej zwiewnej wietrzej sukience
prawie przezroczysta
opleciona tęczą
motyle frunęły z mych ust
motyle zamieszkały w sercu
motyle śmiały się różowo
motyle zebrały niezapominajki
byłam gejszą
o oczach złotych gwiazd
bosych stopach traw
tak z cicha miłością zielonych
motyle w niebo uleciały błękitem
ze słonecznego złota utkały szlak
motyle zamieszkały w sercach
W życiowych bajkach miłość bywa motylem,
który z ciacha przysiada w kwiecie serca...