jestem mały
powiedział człowiek
całując czoło
boga
jestem słaby
powiedział człowiek
unosząc ramiona
słońca
jestem niepotrzebny
powiedział człowiek
prowadząc mostem
kulawego ślepca
jestem ociemniały
rzekł
zapalając kaganek
w mrocznej małej izdebce
Zapomniał kim jest. Przybrany iluzją, w sercu
schował Boga. W codziennym ferworze cicho myślał:
"Czy kwiat może mnie kochać?"