piątek, 13 grudnia 2019

i

i z chmur rozlane parapety
i z chmur strugi rzęsistych łez
gdy znów cicho zakradasz się w mroku
w biały dzień w cichym pustynnym kroku

gdy znów do tyłu otwarte drzwi
niepokój niepokój 
szkatułka szklanych łez

i z chmur rozlane parapety
i z chmur strugi rzęsistych łez 

czwartek, 29 sierpnia 2019

ziemianie

tyle zastygło goryczy
jak echo jak echo jak echo
nie było nie było nie było
tu nas tu nas tu nas

tyle wrzaw gniewnych
jak z armat jak z armat jak z armat
pif paf pif paf pif paf
kule zaległy prosto w sercach

tylu bogów zarosło kamieniem
poległych w świątynnej pustce
pośród tłumu niewiernie wiernych
pośród modłów głuchego szumu

tylko trzy ziarenka maku
jedna łupina orzecha
leśna polana strumyk i cień drzewa 





sobota, 20 lipca 2019

nie płacz

gdy ucichną moje kroki
gdy zajdę niczym słońce 
u kresu ziemskiej drogi
nie płacz 

gdy wzniosę skrzydła niczym motyl
ponad i poza materialnym ciałem
gdy ucichnie mój śpiew 
nie płacz

bo wzrosnę niczym jutrzenka
wiecznym płomieniem światła



piątek, 1 marca 2019

czerstwa kromka

nie myślałam dziś o tobie
kromka czerstwego chleba została w mym ręku
nie słuchałam twego szeptu
gdy gasiłam pragnienie mych ust

tak nie wiele mam potrzeba
gdy w oczach widać otwartość serca 
tak niewiele można dać
ciepły uśmiech kawałek jabłka

nie myślałam dziś o tobie
już jesteś bliźnim w mym wnętrzu
nie słuchałam twego szeptu
już wyczułam twe ludzkie pragnienie 

czerstwa kromka kropla wody
proszę stań u wrót wewnętrznego światła