tyle zastygło goryczy
jak echo jak echo jak echo
nie było nie było nie było
tu nas tu nas tu nas
tyle wrzaw gniewnych
jak z armat jak z armat jak z armat
pif paf pif paf pif paf
kule zaległy prosto w sercach
tylu bogów zarosło kamieniem
poległych w świątynnej pustce
pośród tłumu niewiernie wiernych
pośród modłów głuchego szumu
tylko trzy ziarenka maku
jedna łupina orzecha
leśna polana strumyk i cień drzewa