sobota, 5 listopada 2022

***

 w doniczce okna zakwitł kwiat
siedmiooką objawił tęczę
w locie wzbił się śpiew słowika
ktoś podarował biedakowi chleb

piątek, 4 listopada 2022

***

 w moim świecie zamieszkały szklane łzy
powstały kręte schody smutku
jak noc krąży za mną cień
czy ten dym nie uleciała jeszcze z komina

mówisz mi że to tylko zły sen
a wiosną znów powitają nas jaskółki
mówisz mi że nie ma już karat i murów
ten stukot szyn wiezie nas tylko z miasta do miasta

w moim świecie pośród zieleni traw wyrósł żalu chwast
słońce zmieniło się w niekończące się zaćmienie
i wrona ciągle kracze przy ciele słowika
czy ciągle nie ucichł skowyt armat

mówisz mi że w dobroci trwa już ludzki dotyk
każdy stał się własnym bliźnim w miłości
mówisz mi że czas zakończyć wewnętrzne wojny
to będzie początek nowego życia

Pamięci Kamila i Barbary Baczyńskich