przyjaciółmi powiedział on
kochankami szepnęła ona
biel prześcieradła pieszczotą
nagie okryła piersi
przyjaciółmi powiedziała ona
kochankami szepnął on
delikatnie palcami zarysowała
męskie usta wygładziła włosy
spowici w pasma tęczy
cichymi pośrodku nocy gwiazdami
całując ciepłe skrawki
parą biegnących oddechów
na skraju jednego łóżka
bezwstydną nagością rozkochani
Miłość podała mi rękę. Miłość w oknach zaciągnęła żaluzje.
Miłość w bezwstydną przybrała mnie nagość, namiętnie zerkając na ciebie.
Miłość bielą nas okryła, gdy wyciągnąłeś rękę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz