w ramionach anioła
gdy świat tonie w odmętach
swego zakłamanego wyuzdania
niepohamowanych żądzach
cicho skona
kamienna posada świata
martwa papierowa mamona
drętwota spróchniała
jednego serca
podarowanego przez boga
jednego serca
żyjącego w człeku
czas powrócić do źródła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz