co mogę zrobić dla ciebie
gdy wciąż siedzisz zapatrzona
w mokre szyby okna
twych w szczęściu cichych łez
co mogę zrobić dla ciebie
gdy otulasz się milczeniem
niczym brzoza nieopodal
kwitnąca u jej stóp stokrotka
co zrobić mogę dla ciebie
gdy wśród traw zbierasz ukojenie
bo niby jak utulić w sobie ciszę
bo niby jak lekko odfrunąć jak ptak
co zrobić mogę dla ciebie
gdy twe serce głośno dźwięczy dziękczynieniem
za płonieniem rozkwitający mak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz