gdybym nie śniła o tobie skrycie
i nie użyła prostego słowa kocham
czy nie niosłabym w sobie miłości
która tliła się niczym maleńka iskra każdego dnia
gdybym w milczeniu skrywała powieki
niezbyt wybudzona z wczorajszego snu
czy nie zostałbyś w cichej pamięci
w ukrytym wewnętrznym uśmiechu
gdybym z jutrem rozpostarła wewnętrzne w locie skrzydła
wzbiła się niczym sokół w podniebnym locie
a do twych stóp dotarła jako mała jaskółka
która zwiastowała wiosenny deszcz i poranną rosę
i ująłbyś w ciepło swych dłoni
to jedno szare pisklę
co w tańcu przemieni się w łabędzia
:)
OdpowiedzUsuńŻeby móc związać słońca promienie
błękitną wstążką jasnego nieba
i zanieść tobie... To moje marzenie.
Ale czy tobie tego potrzeba?
Mogę ozdobić ten bukiet złoty
pajęczą nicią utkaną przed świtem.
Czy wtedy miałbyś radośniejsze oczy?
Czy byś zrozumiał uczucia me skryte?
Więc by nie stracił nic na swej świeżości
dziś go zanurzę w rosy kolorycie.
To są ostatnie chwile mej młodości.
Szkoda, że nie trwa ona całe życie...
( z serii:"Perypetie uczuciowe")
UsuńUsłyszałem Ciebie
OdpowiedzUsuńw szumie tysięcy słów
ze zrozumieniem - wyraźnie
uszami świadomego serca.
Ujrzałem Ciebie
w tłumie mijających twarzy
tak jasno - kolorowo
oczami widzącego serca.
Poczułem Ciebie
wśród innych dotknięć
z utęsknieniem - rozkoszą
drżeniem subtelnego serca.
I wiem już
z tą znajomą pewnością
że mimo tylu rozstań
znów rozpoznałem Cię miłością.