środa, 19 czerwca 2013

muza

byłam muzą 
ubraną w pantofelki
w oknie zawiesiłam
w papier ubrany księżyc

byłam muzą
rysującą nieba błękit
rozpostartą taflą jeziora
w niemym tańcu łabędzia

ucichłam
okryły mnie muzea
w gipsie woskowe figury


3 komentarze:

  1. Dla Agni o poezji

    Dzisiejszy świat jest głośny. Zagłusza cichy, spokojny, Wewnętrzny Głos – Głos Stwórcy.
    Świat i większość jego mieszkańców stał się jak automatyczna sekretarka: "jeśli komunikujesz się w takiej to a takiej sprawie - naciśnij #1, jeśli komunikujesz się w takiej to a takiej sprawie – naciśnij #2...; jeśli nie zrozumiałeś/łaś tego świata – naciśnij #0..."
    Świat i większość jego mieszkańców stał się bezduszny. Świat stał się bezduszny, bo dusze w ludzkich ciałach zamieszkujące ten świat straciły kontakt z Duchem – z Duchem Rzeczywistości, z Duchem Natury; tym holograficznym światem zawładnął duch czasu.
    W tym świecie żyjesz Ty.
    Czytasz bajki, piszesz wiersze. Żeby pisać wiersze w takim świecie – trzeba mieć charakter.
    (Szczególnie po tym wszystkim, co przeżyłaś w tak krótkim czasie w tym świecie).
    Większość ludzi zapomniała już co to jest charakter. Duch czasu vel duch oportunizmu nie potrzebuje poetów, ani samodzielnie myślących ludzi. Ten duch potrzebuje pozbawionych uczuć służalców pławiących się na materii w materii, nieświadomych głębokości hypnotycznego transu w jaki pozwolili się wprowadzić i jaki tak bezgranicznie polubili.
    A Ty, Ty piszesz wiersze. Poezja jest przecież jednym z najważnieszych przejawów duchowej działalności w świecie materii i powinna być naturalną potrzebą duszy uwięzionej w człowieku. Jednak bioautomaty pędzące za materialnym zyskiem (a tylko on liczy się w tym świecie) nie odczuwają potrzeby duszy jaką jest poezja. Obojętność tych bioautomatów jest zabójcza, bo samobójcza. Świat cierpi z powodu atrofii, atrofii piękna, ale nie czuje tego, nie widzi...
    W hałaśliwym, holograficznym świecie nie słychać już głosu poezji. Ale Ty nie zniechęcasz się mimo iż nikogo do poezji nakłonić nie można. Jesteś samicą, która nie pije własnego mleka. Twoja poezja jest wyrazem bezinteresowności i świadczy o Tobie, o miejscu które zajmujesz na skali ewolucji duchowej. Przecież nawet wydawcy – w dobrej wierze - zniechęcają Cię do pisania. Dziś nie opłaca się wydawać poezji... kto to będzie czytać?
    Zaprogramowane na oportunizm bioroboty są głuche; poezja im nawet nie przeszkadza. Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy...
    „...nic nowego pod Słońcem”. (Może nad Słońcem dzieje sie stale coś nowego, twórczego, ale p o d Słońcem nihil novi.
    Zewnętrznego świata - tej projekcji mózgowej rzutowanej na ekran materii - do piękna poezji przekonać się nie da, bowiem
    poezja jest dla żywych ludzi, dla ludzi uduchowionych, nie dla bioautomatów (samozwańczych illuminatów, agentów t.zw. służb specjalnych, bezmózgowych żołnierzy ginących za nie swoje interesy na polu walki, policjantów pilnujących rzekomego „porządku” w t.zw. „państwach prawa”, rodziców wysyłających swoje dzieci na wojnę z lakonicznym „uważaj na siebie” na wargach).
    A Ty, Ty jesteś tego stanu rzeczy świadoma i nadal piszesz wiersze.
    Jakiś zaprogramowany i dyplomowany psycholog lub psychiatra czując się tym samym upoważniony do osądzania bliźniego swego bez namysłu postawi diagnozę i nazwie Twoje pisanie wierszy ucieczką od rzeczywistości...
    Lecz tą samą miarą osądza samego siebie. Psychologia i psychiatria bez duszy są właśnie ucieczką przed jedyną Rzeczywistością jaką jest Życie. A do życia potrzeba (oprócz kiełbasy i chleba) poezji, bo „nie samym chlebem człowiek żyje”.
    Manipulatorzy, władcy tego świata (ich świata, świata odzwierciadlającego perfekcyjnie ich mroczne wnętrza) boją się uczuć, a wiersze niosą właśnie uczucia. Dlatego sprzedajni poeci kupczący danym im przez Ducha talentem pisali wiersze na zamówienie fanatycznych faszystów, komunistów i innych –istów.
    Twoja poezja – o Agni! – nie jest rentowna. Twoje wiersze są znane tylko wybranym. Taki jest wolny wybór tego świata... do czasu, gdy prawo reinkarnowania się zostanie anulowane.

    Roman Nacht

    OdpowiedzUsuń
  2. Te wiersze są potrzebne na przykład dla mnie. Pięknie za nie dziękuję!

    OdpowiedzUsuń