zebrałam włosy wiatru
zebrałam liście deszczu
tak mało mieszka w głowach
przemyślanych słów
zebrałam ślady pisku
ciche nuty drzew
tak mało pośród betonów
ciepłych uścisków dłoni
zebrałam pąsy słonica
uśmiechy tataraków
tak mało wdzięcznych kroków
w ziemskim teatrze
zebrała miłość rosy
niech śpi w łupinie orzecha
tak mało życzliwości w oku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz