sobota, 23 grudnia 2017

zapomnienie

na szybach rosły zbite lustra
z kroków w kątach porozstawianych
łez martwych szklanek
cichej tęsknoty tęcz rozmazanych

wybacz dziś oczom nazbyt przeszklonym
ustom nazbyt ścian murowanych
dłoniom złożonym w sitowiu traw
uszom w oknach szeroko zamkniętych

świat niemy między wierszami pozostał
między wierszami zwiędły kwiat
jak serce mogło bardziej cię kochać
kiedy w gruzach u stóp rozsypał się czas

na szybach rosły zbite lustra
jak wyrwane niezapominajek korzenie
nie przestrzeń nie miejsce nie czas






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz