dziś spadła jasna kometa z nieba
oświetliła drogę wnętrza
w półmroku rozbłysło jasne światło
rozświetliło cały mroczny pokój
dziś jasność wybudowała ścieżki
pośród zabrudzonego bruku ulic
pośród spopielałego niegdyś pyłu
i na nowo pośród ciemnej nocy rozbłysła
jedna wschodząca gwiazda
dziś jasność na nowo wyrasta
rozświetlona nowym życzeniem
niczym drzewo wiecznego życia
niczym jedno ciepłe wspomnienie
o tym wewnętrznym małym świetliku
o tej wewnętrznej maleńkiej iskrze
co staje się wielkim płomieniem życia
Kim jestem?
OdpowiedzUsuńCząstką stworzenia
W pokorze Stwórcy wdzięczność okazuję
I Jego łaskę
Jak mannę z Nieba
Codziennie w duszę swą przyjmuję
Nie jestem boska
Choć mi to wmawiano
Duchowa pycha już mnie opuściła
Jestem stworzeniem
Przez które przepływa
Jedynie czysta Boża siła
Mogę żyć wiecznie
Tak Jezus nauczał
Jeżeli ducha utrzymam w czystości
I nie pozwolę
By mnie pokonały
Wciąż gęstniejące nad Ziemią ciemności
Dziękuję za te budujące słowa :)
Usuń