jestem jak otwarta księga
która nie zna końca dnia
niczym niekończąca się opowieść
w pewnym otwartym słowie
jestem jak zapomniana przypowieść
o dobru które ożywiło od wewnątrz nas
niczym przepiękny lawendowy kwiat
o oczach tysiąca niezapominajek
jestem niczym srebrny księżyc
pośród czarnego sukna nocy
niczym diament rozżarzonych węgli
jak ogon komety lekko dogasam
jestem niczym błękit - opoką cichych dróg
gdy na baczność wszyscy stoją
by nie pozwolić dojść do złotych wrót
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz