niedziela, 21 marca 2021

krwawiące serce

 gdybym miłości swej nie miał
ułożyłbym w stos wszystkie ścięte kwiaty
podpaliłbym go ogniem gorzkiej żądzy
i zdławił rozżarzonymi węglami 

gdybym nie znał nad sobą litości
czym byłyby moje okaleczone pięści
dławiące w swym chorym uścisku ziemię
wypatroszoną ze swych drogocennych właściwości

i stałbym się martwym kamieniem
łającym ludzkie kości bezlitości
i stałbym się ciernistym kolcem
który zbrukałby kręte drogi ludzką krwią

więc rozgrzewam w sobie wątłą iskrę życia
gaszę cienie niepewności i pośród nocy jasno
jasno rozbłyskam niczym skarb porannej zorzy 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz