czwartek, 6 września 2012

do życia

do życia pnę się na palcach
nie licząc szczebli czasu
końcem niezakończonych drabin 
próżnych skał niemych baobabów

wzrastam niczym niezapominajka
pośród brzemiennej ziemi
pod błękitem nieba rozkwitam
całuje słoneczne promienie

z lekka palcami dotykam
dotykam z jedwabiu miękkości chmur
z wnętrza tęczę wydobywam
z ich łez przepełnionych oczu 

do życia gdy twarz z lekka odwraca
tarcza złotego słońca 
niby z gwiazd iskrząca ziemia

"...Po lekkich śladach bosych stóp..."

De Su "Życie cudem jest"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz