niedziela, 29 lipca 2012

***

rozmywam się
wodą
po morskiej fali
wstęgą wpadającej ziemi

płynę w
w błękicie
kilku fal
szumiących o niemym rozbitku

tak cicho przysiada
na przybrzeżnych skałach
muszlę w ręku u nosi
niewidzialne smugi maluje

w słonecznym alfabecie
maleńkie piasku ziarenka
uśmiechy szczęścia

"...tylko mocno, z czułością ściska mnie za rękę,
jakbyśmy w stanie nieważkości unosili się w przestrzeni kosmicznej,
jakbyśmy opili się do syta intergalaktycznego mleka i mieli
cały wszechświat tylko dla siebie."

Jostein  Gaarder "Dziewczyna z pomarańczami"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz