mój płacz
wezbrany po brzegi
gdy uciekam wśród nocy
rękami błądzę po ścianach
tak głucho milczę w głazie
niby skałą jestem zaklętą
oczu zamglonych nie otwieram
niemy krzyk łabędzia duszę
nie pytasz
co dziś znowu bolało
ile przebiegło schodów
czego dłonie szukają w piasku
całujesz tak złoto
moje usta zielono
pasma nagiego ciała
"...jeszcze płaczu niesytą..."
Cisza jak ta "Płacz"
https://www.youtube.com/watch?v=m5VaH_jjvfQ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz