sobota, 9 czerwca 2012

***

po promieniach słońca skacze
baśniowe stwory lepie z chmur
z wiatrem w berka gram
przeźroczysta się staję nagle znikam

znakiem zapytania szeptem niemej ciszy
ćmą w płomieniu świecy szarym pyłem
istnieniem upadłym niepoprawnym

"...ślady własnych stóp na piasku - niespokojnych,
nieustępliwych, osamotnionych..."

John Burnhom Schwartz
"Droga do przebaczenia” 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz