bo
pisząc te słowa nie widzę ich
to
twoja dłoń litery podaje w wersy układa
więc
po co moja te czarne znaki kreśli
gdy
w koło skaczą puste bańki mydlane
bo
mówiąc te słowa nie słyszę ich
to
twoje usta recytują całe strofy
więc
po co moje ledwie szepczą
gdy
wkoło kamienne głazy rdzawe liście depczą
bo
to nie czas na szary pył nie miejsce
to
obrazy tęczowego słońca fotografie uśmiechu
dlaczego
za kurtyną z krwawych łez jesiennego deszczu
nic
a gdy ćma w płomieniu świecy spłonie
pozbierasz
te pożółkłe płatki błękitną pamięć
w
tym mroku cienie zostają odejdź
nic
nie mów
"...Mówię
Ci, nawet człowiek, który jest półtrupem,
nienawidzi
żyć nie wiedząc, jaki to ma sens."
Kurt
Vonnegut
"Syreny
z Tytana"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz