potraktuj mnie jak przyjaciółkę
do której zwiewne piszesz listy
kopertę sympatycznym atramentem
adresujesz tęczą pieczętujesz
potraktuj mnie jak przyjaciółkę
od której białe otwierasz koperty
baśnie czytasz z chmur
pocałunek serca odpieczętowujesz
potraktuj mnie jak przyjaciółkę
z którą boso wychodzisz na zielony spacer
kryształowe śmieszne łapiesz dźwięki
po błękitnej tafli niczym łabędź tańczysz
serpentynę skórki zdejmij delikatnie
soczysty miąższ poczuj w ustach gdy
słońce pomarańczą zajdzie w twym oku
Delikatnie rozciął kopertę, wyjął list ze środka i zaczął czytać:
" Mój drogi, jakby to ujęły słowa poety "szkoda, że cię tu nie ma".
Wiosna niepewne stawia kroki przed oknami. Rozkwitają pierwsze
krokusy, drzewa przybierają się w zielone
pąki, złocą się krzaczki forsycji.
A moja nieokiełznana myśl, wciąż uporczywie biegnie do ciebie."
Roześmiał się. " To cała ona" - pomyślał.
do której zwiewne piszesz listy
kopertę sympatycznym atramentem
adresujesz tęczą pieczętujesz
potraktuj mnie jak przyjaciółkę
od której białe otwierasz koperty
baśnie czytasz z chmur
pocałunek serca odpieczętowujesz
potraktuj mnie jak przyjaciółkę
z którą boso wychodzisz na zielony spacer
kryształowe śmieszne łapiesz dźwięki
po błękitnej tafli niczym łabędź tańczysz
serpentynę skórki zdejmij delikatnie
soczysty miąższ poczuj w ustach gdy
słońce pomarańczą zajdzie w twym oku
Delikatnie rozciął kopertę, wyjął list ze środka i zaczął czytać:
" Mój drogi, jakby to ujęły słowa poety "szkoda, że cię tu nie ma".
Wiosna niepewne stawia kroki przed oknami. Rozkwitają pierwsze
krokusy, drzewa przybierają się w zielone
pąki, złocą się krzaczki forsycji.
A moja nieokiełznana myśl, wciąż uporczywie biegnie do ciebie."
Roześmiał się. " To cała ona" - pomyślał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz