czwartek, 3 maja 2012

do przyjaciela


potraktuj mnie jak przyjaciółkę
do której zwiewne piszesz listy
kopertę sympatycznym atramentem
adresujesz tęczą pieczętujesz



potraktuj mnie jak przyjaciółkę
od której białe otwierasz koperty
baśnie czytasz z chmur
pocałunek serca odpieczętowujesz

potraktuj mnie jak przyjaciółkę
z którą boso wychodzisz na zielony spacer
kryształowe śmieszne łapiesz dźwięki
po błękitnej tafli niczym łabędź tańczysz

serpentynę skórki zdejmij delikatnie
soczysty miąższ poczuj w ustach gdy
słońce pomarańczą zajdzie w twym oku


Delikatnie rozciął kopertę, wyjął list ze środka i zaczął czytać:
" Mój drogi, jakby to ujęły  słowa poety "szkoda, że cię tu nie ma".
Wiosna niepewne stawia kroki przed oknami. Rozkwitają pierwsze
krokusy, drzewa przybierają się w zielone
pąki, złocą się krzaczki forsycji.
A moja nieokiełznana myśl, wciąż uporczywie biegnie do ciebie."
Roześmiał się. " To cała ona" - pomyślał
. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz